Było to dla mnie nie lada wyzwanie. Fundusze miałam zerowe, więc musiałam się zmierzyć z tematem zupełnie sama.
Udało mi się zrobić zapasik rzeczy dostępnych od ręki - albumów i notesów. I dlatego niezbędny się zrobił sklepik, żeby poukładać to wszystko. Żebym nie musiała za każdym razem zainteresowanym wysyłać mailem 30 linków na bloga - było to czasochłonne dla mnie i myślę że dość męczące dla oglądającego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz