Łapię się za głowę, że ten czas tak szybko płynie... Przeglądnęłam zdjęcia jakie mam w domu i okazało się , że ostatnie zdjęcie mojego Antośka wywołałam ...jeszcze zanim skończył rok. A tu w domu przecież mam przedszkolaka pełną gębą ;)
Posegregowałam zdjęcia - sporo się tego uzbierało przez dwa lata. Postanowiłam zrobić album z tych zdjęć, ale musiałam się ograniczyć jakoś, postanowiłam więc zrobić album w którym umieszczę zdjęcia z ostatniego roku. I tak wybór był ciężki - mam mnóstwo fajnych zdjęć, każde przypomina mi konkretną sytuację, najchętniej użyłabym wszystkich. Takie oto moje początki wycinania i klejenia. Album ma 21x21 cm i dwanaście kart. Całość zbindowana sprężyną. Zapraszam do oglądania zdjęć.
Muszę jeszcze popracować nad fotkami tego albumu - może lepiej jednak by było zeskanować?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz